Mnóstwo kontrowersji wzbudziła ostatnio decyzja władz Wenecji mówiąca o tym, że od maja przyszłego roku nie będzie można chodzić po uliczkach miasta, ciągnąc za sobą walizkę na twardych plastikowych kółkach. Rozporządzenie wprowadzono w celu ograniczenie hałasu, jaki prowokują każdego dnia tysiące mobilnych bagaży ze wszystkich stron świata, które od rana do nocy przemieszczają się z jednego końca Wenecji na drugi.
Dla wielu jest to przepis mało zrozumiały i bardzo kłopotliwy. Ale może skończy się jak kiedyś z zakazem palenia w lokalach gastronomicznych? Potrzeba będzie tylko paru tygodni lub maksymalnie miesięcy i uzna się, że tak było od zawsze. Na pewno przyczyni się do tego odkrycie cudownej weneckiej ciszy, która nie ma sobie równych. W końcu zakaz ruchu kołowego w sercu tego miasta był od wieków natchnieniem dla malarzy, pisarzy i reżyserów filmowych. I w sumie rozszerzenie go również na małe kółeczka od walizek było w dobie rozwoju turystyki tylko kwestią czasu 🙂 Ja dla posłuchania weneckiej ciszy bez żalu się poświęcę i będę wytrwale nosić swój bagaż.
Mażena
28 listopada 2014 at 8:46 pmJa też!