Bardzo czekam na ten moment, gdy znów spojrzę na plac Navona z wysokości eleganckiej kawiarni Terrazza Borromini. To mój ulubiony „sky bar” w Rzymie. Z żadnego innego miejsca nie widać takiego miasta jak stąd.
Kategoria: Kulinaria
k
Podróże po Włoszech uczą miłości do miejscowych kulinariów już od pierwszego okręcenia spaghetti wokół widelca, bez znaczenia w jakim sosie. Temperatura tego uczucia podgrzewa się następnie wraz z każdym kolejnym kieliszkiem lokalnego wina, aby osiągnąć ostatecznie pełnię słodyczy przy którymś z regionalnych domowych deserów – im mniej efektownym, tym lepiej.
Ukoronowaniem każdej szanującej się uczty, jest kilka łyków intensywnie czarnego naparu, który zwany jest wprawdzie dzisiaj kawą ale ze względu na swój boski aromat i smak był pewnie w czasach antyku osławionym nektarem :)
Tak, przyznaję, zdecydowanie nie potrafię oprzeć się włoskiej kuchni. Nie ja jedna…
Na szczęście wszystkie podróże po Włoszech, to także podróże kulinarne. W poszukiwaniu nowych wrażeń, nie tylko dla oka ale i dla wymagających kubków smakowych. Bo Bella Italia to prawdziwa skarbnica kreatywnych kulinariów – w każdym regionie trafi się na jakiś inspirujący składnik, który zrewolucjonizuje nasze codzienne gotowanie.
Zapraszam na moje kuchenne posty, które nie są jednak wyłącznie przepisami. Znajdą się wśród nich również opowieści o historiach i tradycjach związanych z włoskim gotowaniem. A także o tym, dlaczego powstały niektóre potrawy i jakie jest ich znaczenie. No i oczywiście (subiektywnym okiem), gdzie warto zatrzymać się by zakosztować prawdziwych smaków all’italiana. Czyli tak po prostu, nieco włoskiej kuchni…od kuchni.
Zobacz wszystkie teksty w kategorii Kulinaria:
Blog posts
Bar z widokiem na koszary gladiatorów
To była prawdopodobnie najdroższa kawa jaką piłam w Rzymie, ale potraktowałam ją jako dodatek do biletu na wizytę w muzeum. The Court to bar z widokiem na pozostałości po koszarach i szkole gladiatorów, w tle których pyszni się masywna sylwetka Koloseum – zatem miejsce jedyne w swoim rodzaju.