Blog posts

Podróże kulinarne: włoski chleb na sto sposobów

Podróże kulinarne: włoski chleb na sto sposobów

Kulinaria, Slow & Eko, Włochy, włoskość, podróże
Włochy uwielbiam przede wszystkim za ich różnorodność. Za to, że w każdym regionie znajduję zawsze coś innego. A czasami czuję się nawet, jakbym była w zupełnie innym państwie. Przemieszczając się z południa na północ, obserwuję jak zmieniają się krajobrazy, zwyczaje, tradycje kulinarne. I właśnie o tych ostatnich – o ich różnorodności – jest ten post. O włoskiej kuchni, która ma niezliczone twarze. Niektóre intrygujące, inne zaskakujące, zawsze jednak przepełnione historią i tradycjami. W przypadku każdego, nawet najprostszego dania. Również chleba…

Wcześniej nie pomyślałabym, by napisać posta o chlebie. Nawet jeśli, bądź co bądź, to jeden z podstawowych składników zarówno biesiad z licznym gronem przyjaciół – typowych all’italiana, jak i mniej tłocznych posiłków: w pojedynkę, we dwoje. Tak czy inaczej, raczej nie przyszłoby mi to do głowy. Wszystko się zmieniło, gdy trafiłam na książkę Rity Monastero „Zapomniane chleby” i odkryłam, że podróż po Włoszech śladami różnych tradycji wypiekania chleba jest fascynująca. Szczególnie że autorka, oprócz opisów smaków najróżniejszego pieczywa raczy również czytelnika licznymi opowiadaniami i ciekowostami. I tak dowiadujemy się np., że w regionie Friuli Wenecja Julijska kultura wyrobu chleba jest pod szczególną ochroną – to dlatego w Trieście przy Via del Pane Bianco (ul. Białego Chleba) mieści się muzeum poświęcone właśnie pieczywu i tutaj też, w miejscowości Gemona, organizowane są co roku Targi Chleba. Ciekawostek nie brakuje też w Toskanii, gdzie – jak pisze Rita Monastero – nadaje się pieczywu najbardziej fantazyjne we Włoszech nazwy – możemy tu np. zakosztować chlebka św. Stefana (pagnottella di Santo Stefano) czy chleba Maroko (pane marocco), ten ostatni wypiekany był już zresztą w XVII w. Natrafimy tutaj także na szlak chleba (Via del Pane) obok innych słynnych szlaków turystycznych: winnych i oliwnych, a serwowany nam chleb może być wypiekany np. z mąki z kasztanów czy bezpośrednio z ziemniaków. Wyjątkowych receptur nie brakuje też w regionach nadmorskich – np. w Kampanii, gdzie chleb rybaka (pane del pescatore) faszerowany jest anchois (po polsku zwaną sardelą), czy w Sardynii – gdzie robi się pane di ricotta, tj. chleb z owczym serem ricotta. Zapiski Rity Monastero to jednak nie tylko zachwycający swoim bogactwem i różnorodnością zbiór stu przepisów. To również fascynująca podróż w rytmie slow po wszystkich regionach Włoch, przy okazji której poznajemy najróżniejsze sposoby wypieku chleba. Przy czym każdy z nich jest pewnym kandydatem by wywołać zachwyt wśród znajomych podczas kolejnej kolacji all’italiana.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *