„Najtrudniej ominąć pułapkę banalnej repetycji, usiłując dać wyraz zachwytowi” – napisał kiedyś Gustaw Herling Grudziński. W przypadku Neapolu zadanie to jest o tyle trudniejsze, że piękno tego miasta opiewali z powodzeniem na przestrzeni wieków najwięksi z największych. By ominąć zatem wspomnianą pułapkę, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko przekazać mój zachwyt nad Neapolem fotograficznie… Ale zanim to zrobię, namówię jeszcze Państwa do spaceru po Via Crispi, gdzie na fasadzie willi Ruffo, w której mieszkał przez pół wieku cytowany tutaj wcześniej Gustaw Herling Grudziński, jest tablica upamiętniająca tego jednego z największych polskich pisarzy XX stulecia.
Mażena
23 marca 2014 at 1:09 amnie znam, ale coś nas tam ciągnie. Może kiedyś zobacze unikatowy teatr lalek i muzea…