Blog posts

Na farmie Ma’ Falda, w zielonej Umbrii

Na farmie Ma’ Falda, w zielonej Umbrii

Kulinaria, Włochy, włoskość, podróże

Fattoria Ma’ Falda to jedno z tych miejsc, w których przestaje się patrzeć na zegarek. I jak za dawnych czasów, rytm dnia wyznaczają domagające się uwagi, liczne tutaj zwierzęta. Znajdujące się na wzgórzu zabudowania dzisiejszej farmy, która gości też w swoich progach niebiańsko spokojne gospodarstwo agroturystyczne, pamiętają odległe XVIII stulecie. Wówczas zatrzymywali się w nich zmęczeni podróżą wędrowcy – udający się bądź wracający z Orvieto – by nieco odpocząć i  przy okazji napoić konie. Dziś można tu wpaść na spokojny weekend – z dala od cywilizacji, na kilka tygodni – oddając się pracy twórczej czy głębszej refleksji, lub na chwilę – by zakupić robione na miejscu, najróżniejsze w swych rodzajach, kozie sery.

Główny budynek farmy położony jest zaledwie kilka metrów od lasu
Fattoria Ma’ Falda dostarcza wrażeń, o których już się trochę zapomniało. Kamienne zabudowania gospodarcze, gdzie mieszczą się dziś apartamenty gościnne, gwarantują charakterystyczny chłód, jakiego nie odda żadna klimatyzacja. Za to znajdujący się dosłownie kilka metrów dalej las, raczy gości od wczesnych godzin porannych do późnej nocy niezapomnianymi koncertami. Pierwsze skrzypce grają tu, oczywiście, cykady, którym wtórują dzielnie niezmordowane świerszcze polne.
Zwierzyniec na farmie Ma’ Falda jest zdecydowanie intrygujący
Fattoria Ma’ Falda nie byłaby jednak godna miana prawdziwej farmy, gdyby w poczet jej mieszkańców nie zaliczał się też imponujący wręcz zwierzyniec. Obok psów i kotów właścicieli, znalazły tu również swoje miejsce na ziemi pawie, lochy, prosięta, owce oraz kozy. Te ostatnie, to swoisty znak rozpoznawczy Ma’ Faldy, w której wyrabia się fantastyczne kozie sery. I to, bynajmniej, nie koniec niespodzianek, bo na śniadanie podają tu kawę lub herbatę … z mlekiem prosto od kozy.

2Komentarze

  1. Mażena
    19 sierpnia 2013 at 6:56 pm
    Odpowiedz

    Coraz częściej czytam, że Umbria jest spokojniejsza niż Toskania.

  2. Blanka
    20 sierpnia 2013 at 5:44 am
    Odpowiedz

    To poniekąd prawda. Chociaż w Toskanii też znajdą się jeszcze mniej turystczne i spokojniejsze zakątki, np. Maremma.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *