Pożegnam tegoroczne lato postem o Sycylii, a dokładnie o Pantellerii. Pożegnanie lata z datą 31 października może brzmieć wprawdzie nieco pretensjonalnie, ale tego roku było ono we Włoszech szczególnie długie. Kończący się dziś miesiąc był jeszcze absolutnie plażowy na Sycylii, co też warto wziąć pod uwagę planując kolejny urlop. Pantelleria też, jak najbardziej, godna jest wakacyjnej konsyderacji. Wyspa jest właściwie bardziej afrykańska niż włoska, dzieli ją 70 km. od wybrzeża Afryki i 110 km. od linii brzegowej Sycylii. Jej historia oraz związane z nią pozostałe tu zabytki są szczególnie bogate. Trudno się temu dziwić, bowiem Pantellerię zamieszkiwali już Fenicjanie.
![]() |
Tutejsza plaża to oczywiście skałki ale otaczający widok rekompensuje wszelkie niedogodności związane z brakiem piasku Fot. Francesco Alesi |
Nie muszę zachwalać morskich walorów miejscowego wybrzeża – z całą pewnością wystarczą same zdjęcia. Kto nurkuje, znajdzie tutaj swoje miejsce na ziemi.
![]() |
I nawet ten kto nie nurkuje, może liczyć na specjalne wodne wrażenia Fot. Francesco Alesi |