Kończy się powoli luty, co jest szczęśliwą zapowiedzią, że wyczekiwane przyjście wiosny jest tuż, tuż. Czas już więc, by zaczaić się z ołówkiem przy kalendarzu i zacząć planować możliwie bliski włoski weekend przy pierwszych promieniach budzącego się z zimowego snu słońca.
Dodatkową zachętą dla stworzenia pretekstu do kolejnej eskapady na Półwysep Apeniński, niech będą fantstyczne wystawy, które zawitają w najbliższych miesiącach do ojczyzny Leonarda da Vinci.
Poznajcie moją listę TOP 5, co, gdzie i kiedy warto zobaczyć.
- Na pierwszym miejscu, bezapelacyjnie, stawiam wystawę rzeźb Igora Mitoraja wtopioną w scenerię pompejańskich wykopalisk. To jedna z tych inicjatyw, których nie można pominąć. Szczególnie, że miała zakończyć się na początku stycznia b.r., ostatecznie jednak, na szczęście, przedłużono ją do 1 maja.
- Kandinsky i jego „Podróż ku abstrakcyjności” to natomiast propozycja dla odwiedzających w okresie od 15 marca do 1 lipca, stolicę Lombardii.
- Uwaga! W tym samym momencie rozpoczyna się też wystawa dzieł Modiglianiego w nie tak przecież odległej Genui. To doskonała okazja, by stworzyć sobie naprawdę bardzo kulturalny weekend w północnych Włoszech.
- Kto myśli za to o klasycznej majówce w Toskanii, albo w Wiecznym Mieście, może przy okazji zatrzymać się na chwilę w Bolonii – od kwietnia będą tam gościć prace Mirò.
- Kończę, tak jak zaczęłam, kulturalnym wydarzeniem w Kampanii, gdzie od 10 kwietnia w stolicy regionu – Neapolu – będzie można zobaczyć prace Picassa. I dlaczego by nie, przenieść się następnie również do Pompejów. Pamiętajcie jest na to czas tylko do 1 maja.
Ołówki w dłoniach? 😉