Minął właśnie drugi rok jak piszę o moich bliższych i dalszych podróżach po Włoszech. Czasami opisuję co widziałam, upodabniając się w pewnym sensie do przewodnika. Innym razem dzielę się moimi wrażeniami i emocjami. I wtedy tekst jest super subiektywny. Nie piszę też zawsze ze stałą częstotliwością. W jednym miesiącach można poczytać więcej, w innych mniej. Jedno jest pewne, cały czas chce mi się jeszcze opowiadać o Włoszech. I otwierać każde kolejne przymknięte drzwi, z zupełnej ciekawości, by zobaczyć co się za nimi kryje. Dzięki temu blog Autostrada del Sole żyje swoim niezależnym życiem. Bez przymusu ciągłej kontynuacji. W tym momencie chciałabym tylko powiedzieć – chwilo trwaj!
