Moja pierwsza podróż do Apulii to był 2003 rok. I myślę, że tak jak wtedy poczułam ten region, to właśnie takie wrażenie z tego miejsca już we mnie na zawsze pozostało. Ten niezwykły klimat, piękne miejscowości, intensywne kolory, pyszna kuchnia, serdeczni ludzie… Masz ochotę posłuchać moich apulijskich opowieści? Zagladnij do posta. Odsłuchaj live’a.
Każda podróż jest subiektywna, nie ma co do tego wątpliwości. Każda podróż do Apulii też zależy od momentu, od stanu umysłu. Percepcja podróży zależy też oczywiście od tego, czego podróżujący oczekuje, czego szuka. Czasami nawet 4-dniowa wyprawa wystarczy, by zakochać się w jakimś miejscu i chcieć tam wracać bez końca. W przypadku Apulii zdecydowanie tak może być.
Powolna podróż do Apulii
Apulia jest dla mnie ziemią obiecaną powolnego podróżowania, szczególnie poza sezonem, gdy region przenosi szukającego tam wtedy odpoczynku turystę o jakieś pół wieku. Słońce w południowych godzinach jest nadal ciepłe i rozgrzewa przyjemnie gdy popija się kawę w ogródku przy głównym placu jakiejkolwiek miejscowości. Zupełnie bez znaczenia gdzie się akurat znalazło.
Do Apulii warto przyjechać o każdej porze roku, zawsze jest tam mnóstwo ciekawych rzeczy do zobaczenia. Jeśli miałabym natomiast pokazać Ci coś naprawdę niezwykłego w tym regionie, namówiłabym Cię na podróż do Apulii w okresie Wielkanocy.
Triduum Paschalne w miejscowości Francavilla Fontana
Wyobraź sobie teraz, że nagle przenosisz się o kilka dziesięcioleci wstecz. Dokładnie tak można się poczuć, gdy zawita się na główny plac w miejscowości Francavilla Fontana w okresie Triduum Paschalnego. Odbywają się tam wtedy procesje i tradycje wielkanocne, w których uczestniczą prawie wszyscy mieszkańcy. Inni, nieliczni, obserwują znad przeglądanych gazet przy barowych stolikach tzw. pappamusci, jak nazywają się w miejscowym dialekcie pielgrzymi. Ich widok robi wrażenie. Odziani w białą długą szatę, zakrywają twarz kapturami, przemierzając bosi obrany przez siebie szlak.
Podróż po Apulii może mieć naprawdę mnóstwo niezwykłych odsłon. Posłuchajcie, jak wygląda ona na kartach mojego najnowszego przewodnika – linki tutaj. Zapraszam 🙂