Blog posts

Złudzenie optyczne w kościele San Satiro

Złudzenie optyczne w kościele San Satiro

Włochy, włoskość, podróże

W ostatnich dniach pochłonęła mnie praca nad rozdziałem przewodnika o Mediolanie. To miasto, dla którego jestem zawsze na „tak”, chociaż podczas różnych dyskusji bywam z tej okazji w mniejszości. Bo stolica Lombardii nie odkrywa się przed przyjezdnym od razu, nie wywołuje efektu „wow” zaraz po wyjściu z dworca. Mediolan jest jednak piękny, tajemniczy i pełen niespodzianek. Weźmy np. taki kościół San Satiro…

Ta niepozorna z zewnątrz XV – wieczna świątynia mieści się zaledwie kilka przecznic od znanej wszystkim szałowej katedry, w początkowej części mediolańskiej Via Torino. Tak bardzo się nie wyróżnia, że można właściwie przejść obok, nie widząc jej. Na szczęście dokładnie naprzeciw niewielkiego ogrodzenia, które prowadzi do wnętrza kościoła, stoi kolorowy stragan z kwiatami, którego nie sposób nie zauważyć. Koniecznie odnajdźcie to miejsce podczas następnej wizyty w Mediolanie: tajemnica kościoła San Satiro jest fantastyczna.

A wszystko za sprawą geniuszu umysłu i zręczności Donata Bramantego. Chociaż również po trosze dlatego, że współczesne mu władze Mediolanu zmieniły zdanie co do wielkości przekazanej powierzchni na wykonanie świątyni.
I tak oto, w trakcie prowadzonych już prac okazało się, że Bramante nie otrzyma tyle terenu jak zakładał: wszystko wskazywało na to, że kościół będzie musiał obyć się bez apsydy. A na to jednak mistrz nie mógł sobie pozwolić. Jedyne co mu pozostało, to postawić na swój geniusz i pokazać że zawsze i wszystko można. Nawet jeśli mecenasi cofają w ostatniej chwili dane wcześniej słowo. Bramante miał też to szczęście, że całkiem dobrze znał się na „budowlance” i wiedział jak i czym zaskoczyć.  Do pomocy wykorzystał w tym konkretnym przypadku dobrodziejstwo perspektywy.
Ołtarzowe złudzenie optyczne w wykonaniu Donata Bramantego
Ołtarzowe złudzenie optyczne w wykonaniu Donata Bramantego
Geniusz mistrza okazał się nieprzereklamowany. Stojąc naprzeciwko ołtarza i patrząc na widoczne za nim łuki i kolumny, można przypuszczać że całość kolumnady ma w przybliżeniu ok. 10 m. Gdyby nie to, że czapki z głów zdejmuje się jeszcze przed wejściem do kościoła, z całą pewnością każdy zdejmowałby ją w mediolańskim kościele San Satiro podchodząc do ołtarza, właśnie na cześć Donata Bramantego. Okazuje się bowiem, że apsyda nie ma nawet 1 metra, a ten doskonały architekt zaprezentował w tym miejscu niezwykły kunszt, tworząc perfekcyjne złudzenie optyczne.

1 Komentarz

  1. Mażena
    9 kwietnia 2015 at 9:49 pm
    Odpowiedz

    Wspaniałe złudzenie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *