„Mediolan kojarzy się zazwyczaj z codziennym ferworem i życiem w totalnym pośpiechu. Z szybkim przemieszczaniem się z jednego spotkania na drugie, a potem jeszcze na następne, tak, by późnym popołudniem wyswobodzić się w końcu od nadmiaru obowiązków… i ruszyć znów szybkim krokiem w kierunku któregoś z modnych lokali na tradycyjne mediolańskie aperitivo. Mediolan tętni życiem od wczesnego ranka do późnych godzin nocnych – to prawda. Jednak jak w każdym przypadku, również i tutaj, istnieje także druga strona medalu: w stolicy Lombardii życie potrafi płynąć też bardzo, bardzo powoli”.
Zachęcam do przeczytania całego artykułu w magazynie Lente.