Pożegnanie lata, którego nie chcę. Pożegnania, a nie lata, ma się rozumieć. Na szczęście, w Rzymie, to na razie pożegnanie wymuszone kalendarzem. Bo pogoda jeszcze całkiem letnia. Aż chce się powiedzieć „chwilo trwaj”… Niemniej…
Rok: 2015
Blog posts
Toskania na wesoło
Zastanawiam się, co najbardziej lubię w Toskanii. Na pewno charakterystyczne dla tego regionu krajobrazy: winnic, pól lawendy lub słoneczników albo dostojnych alei cyprysowych. I oczywiście tutejszą kuchnię oraz wina. I jeszcze ten jedyny w…
O powidłach figowych z Apulii
Za każdym razem gdy wyjeżdżam z Apulii, już w momencie mijania tabliczki z przekreśloną nazwą tego regionu zastanawiam się co mnie do tego skłoniło. I czy jest jeszcze szansa na zmianę zdania. Nie inaczej…
Mediolański aperitif z widokiem na katedrę
W weekend poświęcony Polsce na mediolańskiej wystawie Expo, nie można być nigdzie indziej jak właśnie w stolicy Lombardii. A skoro jest się już tutaj, to by pobyt był w pełni en vogue, nie powinno…
Rzym o poranku
O poranku Rzym jest najpiękniejszy. Wtedy nie należy jeszcze do nikogo. A może właśnie należy do tych wszystkich, którzy otwierając szerzej jeszcze lekko zaspane oczy zauważają jego piękno i natychmiast go sobie przywłaszczają? Tak lubię…
XFood w San Vito dei Normanni – kuchnia w imię „inności”
W tej restauracji wszystko jest inne: dosłownie i w przenośni. Z „inności” zrobiono nawet slogan, który zaprasza do poznania tego miejsca – „XFood, qualcosa di diverso”, czyli właśnie coś innego. A lokal ten poznać…
Włoska Apulia – w cieniu dorodnej opuncji figowej
Nie pamiętam już, co sobie pomyślałam, gdy dwanaście lat temu zawitałam po raz pierwszy do włoskiej Apulii i zobaczyłam ten cud natury zwany opuncją figową. Musiała zrobić na mnie duże wrażenie, które nie zmieniło…
Weneckie zapiski
Czasami wystarczy mi przeczytać tylko kilka właściwych zdań, by nagle znaleźć się w opisywanym miejscu… Niby tylko myślami i oczami wyobraźni ale mimo wszystko, jakoś tak mocno rzeczywiście… Zdarza mi się to szczególnie często, gdy…
Aperitif z widokiem na wenecką lagunę
Sączę spritza na tarasie widokowym weneckiego hotelu Hilton Molino Stucky. To miejsce jest obowiązkową metą dla miłośników aperitifów podczas pobytu w wodnym mieście. Wenecjanie zabierają tutaj swoich gości, by pokazać im wręcz bajkową panoramę laguny,…
Odkrywając dzikie plaże Sardynii
Pomyślałam o „dzikich plażach” i od razu przypomniała mi się piosenka „Już nie ma dzikich plaż”, w wykonaniu Ireny Santor i Pawła Kukiza. Pamiętam, że taki porządny x lat temu, duet ten robił dość…
strona 2
z 5