Do Bolgheri prowadzi elegancka aleja ubrana w strzeliste cyprysy. Klasyczna, toskańska, której cień daje zasłużone wytchnienie w upalne dni lata. Drogę wieńczy brama w grubych, średniowiecznych murach miejskich, otwierająca się na serce miejscowości.

Bolgheri to zaledwie kilka uliczek, kościół, masywne ukwiecone zabudowania mieszkalne i place z równiutko przystrzyżoną roślinnością. No i, oczywiście, sąsiadujące ze sobą lokale, w których można przebierać w najsłynniejszych etykietach lokalnych trunków.

Miejscowość słynie z wyśmienitego gatunku winorośli, która w swojej ostatecznej postaci tworzy doskonałe wino. A także z wytwarzanych tu naturalnych perfum i kosmetyków o prostej nazwie Acqua di Bolgheri. Oba produkty to prawdziwe gwiazdy wśród osławionego „Made in Italy”.

W wielu przypadkach znane są najpierw właśnie tutejsze wina i wody toaletowe, a o samym miasteczku słyszy się dopiero później albo wcale. Przechadzając się wolno po jego malowniczych uliczkach, natrafimy oczywiście na znajdujący się w centrum sklep firmowy najsłynniejszych lokalnych kosmetyków oraz na winiarnie kuszące przechodniów smakiem miejscowej primabaleriny – czerwonego wina Sassicaia.

Tu w Bolgheri jej lampka kosztuje 27 Euro, a za całą butelkę trzeba zapłacić sześć razy więcej. Dla znawców nie ma wątpliwości, że warto. Zdecydowanie w niższej cenie jest lokalne czerwone wino Orma – w winiarni tuż przy bramie miejskiej zapłacimy za jego degustację 8 Euro. Już od pierwszego momentu zanurzenia nosa w kieliszku – w poszukiwaniu charakteryzujących go nut – zdamy sobie sprawę, że również tędy może przechodzić droga do doskonałości.